Archiwum 13 stycznia 2006


sty 13 2006 no. w końcu chwila luzu.
Komentarze: 3

no i to jest przyjemne..

a tak poza tym to po klasówce z chemii mam jakies dziwne schizy chore. w ogóle niewiem co i jak i po co. chyba za dużo o tym myślałam, no i mi coś 'przeskoczyło w głowie'. ale przecież w sumie... nieważne!

pożegnanie Adriana.. żal mi go.. ja bym nie chciała tak wyjeżdżać, zostawiac wszystkich.  ale jak mus to mus chyba nie?
ale nasze zorganizowanie mnie mile zaskoczyło. wszystko wyszło pięknie ładnie.
tylko ten fałsz podczas piosenki.. :D

a teraz już kończę. bo nie mam co pisać. nie chce mi sie też chyba troche... no raczej... to nAra ;D

bejbe. : :